Dwie osoby, dwa serca i jedna dusza. Przeznaczeni od urodzenia właśnie sobie, w dzień ich pierwszego spotkania połączyły się niewidzialny sznurkiem. Przez to połączenie ich każdy związek się rozpadł.
Pewnego słonecznego dnia po parku spacerowały dwie przyjaciółki-Francesca i Violetta.
-To dziś świętujemy dwa lata naszej przyjaźni?-zapytała wesoła Viola.
-Tak, najpierw kino, następnie piknik i śpimy w namiocie.-wymieniła Francesca. Każdą coś do drugiej ciągnęło ale nie wiedziały co.
-Będzie cudownie. Szkoda, że Camila wyjechałq na wakacje do Francji.-powiedziała nieco smutna Viola.
-No właśnie ale niedługo ją zobaczymy-pocieszała ją włoszka. Chodziły tak jeszcze półtorej godziny aż w końcu rozstały się aby móc się przygotować do rocznicy. Każda siedziała w swoim pokoju i szykowała się aby wyglądać jak najlepiej. Francesca ubrała zwiewną białą sukienkę z czerwonymi kwiatuszkami, a Viola miętową asymetryczną sukienkę i bladoróżowy żakiet. Obydwie zrobiły sobie lekki makijaż i zostawiły rozpuszczone włosy. Około godziny 17 spotkały się pod kinem. Poszły na komedię "Millerowie", która bardzo im się spodobała. Po filmie zaszły do domu Fran po koszyk piknikowy, namiot, dwa śpiwory i wyruszyły na polankę za miastem. Rozłożyły namiot i koc z jedzeniem. Usiadły koło siebie wpatrując się w gwieździste niebo. Wspominały wszystkie wspólne chwile i te dobre i te złe. W pewnej chwili spojrzały sobie w oczy i zaczęły się do siebie zbliżać aż nagle...pocałowały się. Na początku niepewnie i coraz bardziej namiętnie. Oderwały się od siebie i patrzyły na siebie z miłością i euforią w oczach.
-Kocham cię Fran/Violu.-powiedziałybe tym samym momencie. Ich dalsze czynności zostały przeniesione do namiotu.
Zaczęły się całować, z ich ciał pomału zaczęły zniknąć części garderoby. Viola schodziła niżej aż dotarła do krocza swojej kochanki. Językiem przejechała po szparce, a szatynkę przeszła fala przyjemności. Brunetka złapała rękoma piersi swojej już dziewczyny i zaczęła je masować, a język wcisnęła do wnętrza jej pochwy. Włoszka zajęczała z rozkoszy. Po wykonaniu tej czynności druga przejęła inicjatywę. Tak spędziły błogą noc i wszystko od tej chwili się zmieniło.
*****************
Hej jestem z nową jednorazówką o FRANLETTCIE XD
Mam nadzieję, że wam się spodobała.
Miała być BETRA lub GERMCESCA ale nie mam zabardzo na nie pomysłu.
To (wskazuje jednorazówkę) powstało o godzinie 23 ale ważne, że jest.
Za błędy przepraszam, bo jestem na telefonie.
piątek, 28 marca 2014
Od przyjaźni do miłości.
sobota, 22 marca 2014
To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące.
Cześć :(
Z tej strony Ala.
Tutaj własnie kończy się mój udział w pisaniu opowiadań na tym blogu
Zapewne spytacie się o przyczynę. No więc brak pomysłu na dalsze jednorazówki.
No więc żegnam Was.
piątek, 14 marca 2014
Nie ma jednorazówki, ale jest coś lepszego.

Ostatnie zdjęcie mówi chyba wszystko. Więc radujmy się tym, że Clari jest szczęśliwa.
P.S Gdyby Diego ją skrzywdził, to pójdziemy na niego z pochodniami. Jesteście z nami?
Subskrybuj:
Posty (Atom)